czwartek, 11 marca 2010

ROBÓTKI NIEZRĘCZNE

wszyscy wkoło "decupią", "pergamonią", szyją szydełkują i ...ują..ują... ują i co gorsza FANTASTYCZNIE im to wychodzi.A ja co? Nie mam się czym pochwalić, no chyba,że pokażę, co właśnie uprasowałam

pościel "na ludowo"

bieżnik -wzdłuż i w szerz ( ale i tak się pogniótł)
poszewkę ( na kanty)
a tu chciałam zrobić "artystyczną kompozycję", ale mi nie wyszło, bo weszło DZIECKO , wybałuszyło gały i spytało:
-Co to, na poduszce będziemy teraz śniadać? Ale czaaad.
Pogoniłam przygłupa, ale ochota na artyzm zupełnie mi przeszła.Lepiej pooglądam Wasze blogi. Może mnie "natchnie"

12 komentarzy:

  1. A mnie natchnęło żeby tu do Ciebie zaglądnąć. I bede zaglądać za kazdym Twoim postem - masz dar poprawiania depresyjnych zimowych i nie tylko nastrojów - dzieki - uhahana Yanka pozdrawia serdecznie :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Yanka ma rację!Humor poprawiasz bardzo skutecznie!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale się pośmiałam , podczytuję cię od niedawna i poprawiasz mi humor.Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pościel na ludowo- rewelacyjna :-)
    A poczucie humoru jest cenniejsze niż wszystkie inne dary :D
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo dziękuję za te ciepłe słowa-dałyście mi pozytywnego kopa do przetrwania dzisiejszego dnia, ale co ja to piszę, przecież dziś PIĄTEK, czyli 3 lekcje i "do rezerwy"(a "niejedna panna", która ma w tym dniu 6 płakała)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też de KUPA-ŻUJĘ, kiedy się już nauczyłam to poszłam szeroko, szeroookoooo - lampy się załapały, i lustro w łazience, doniczki wszelakie, taborety, drzwi do łazienki, szafki, misy na owoce..teraz mam zakaz :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja nie mam niestety nadzwyczaj artystycznych zdolności. Mam za to przedwiosenną deprechę każdego niesłonecznego dnia. Dzięki Tobie nie popadam przynajmniej w deprechę totalną...

    OdpowiedzUsuń
  8. Czarny Pieprzu podeślemy Ci (moje dwie lewe rączki i ja)produkty do de -kupy, albo się do nas przeprowadź, Asia z siedliska pod lipami też.My z Asią będziemy Ci parzyć herbatkę a Ty będziesz odwalać czarną robotę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie to uspokaja, i w tym cały wic /wiesz co to wic?/, że ja mało zdolna jestem - tam jakieś pierdołki pędzelkiem, albo marne rysuneczki to jeszcze - jeszcze ale nic więcej. Okazało się jednak, że do deKupy dużo nie potrzeba - pracowałam na wikolu i serwetkach z supermarketu, a wyszło fajnie. Jak dziecko szło do koleżanki na imprezkę to wydekupażowaliśmy jej skrzyneczkę w heavy metalowe zespoły 0 była oczarowana:) Zespoły wycięłam z gazety!Musisz spróbować - zabawa super.

    OdpowiedzUsuń
  10. Z gazet są fajne deKupy, bo nigdzie nic takiego nie znajdziesz.A Czarny Pieprz ma rację , spróbuj OlQA, uda ci się.A ponieważ humoru ci nie brakuje i autoironii tez to będziesz miała znów temat na posta.Już nie mogę się go doczekać :)))

    OdpowiedzUsuń
  11. no i patrzcie- CZŁOWIEK uczy się całe życie.Gazet ci u mnie nie brak a i wikol ( w przerwach między wąchaniem) się znajdzie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. wiem co to wic -rym do "wziął prysznic i tyż nic"

    OdpowiedzUsuń