czwartek, 5 kwietnia 2012

NIE ZAWSZE Z GÓRKI, czyli jestem jak rząd, bo mam antyfanów

Szczęście nie zawsze mi sprzyja. Po wygranej w "Z Innej Bajki"-bajkowym kocie, który będzie pilnował moich kluczy

czekałam na równie bajkowy splot wydarzeń, który uczyni moje życie lżejszym, weselszym i bogatszym w doświadczenia. Ale fortuna kołem się toczy. Chciałbym, być zawsze co najmniej na jej osi, ale jakoś tak się dziwnie składa,że często dostaję bieżnikiem po plecach.
 W czasie  Bożego Narodzenia skomplementowała mnie niejaka Anna B. ( nie znam osobiście-brak profilu uniemożliwia poznanie a szkoda):
-Wybacz, ale strasznie jesteś nachalna z tymi torbichami
Grzeczność i cicha nadzieja na ciąg dalszy wymiany komentarzowych uprzejmości kazała opisać:
-Oczywiście WYBACZAM Anno B. ale wrażenie chlaśnięcia mokrą ścierą w okolicach pleców zostało.
Ku mojemu zaskoczeniu wątek podjęła WSPIERAJĄCA LEJDIK, która wyjaśniła,że TARG JEST PO TO,ŻEBY WYSTAWIAĆ I HANDLOWAĆ-jeszcze raz dzięki za wsparcie Joasiu.
-Z tym handlem to ja bym się tak nie utożsamiał-podsumował moje wysiłki HAMULCOWY- HANDEL ZAKŁADA ZYSK!!! a nie w najlepszym razie ZWROT NAKŁADÓW NA SZMATKI.
Obraziłam się , ale w ogóle się tym nie przejął ,tylko poradził "Idź se uszyj torbę to wyjdziesz z doła".
O dziwo pomogło:)
Kolejne święta. Pozytywne komentarze, za które jeszcze raz BARDZO DZIĘKUJĘ!:) usypiają moją czujność.
No i bęc! Nikomu nic nie winna FILCÓWA owoc związki szarości z turkusem i filcu ze sztuczną skórką ( a wyjątkowo źle się szyło, więc może za to)

DOSTAŁA RAZEM ZE MNĄ PO GARACH:

Anonimowy pisze...

Ktoś już kiedyś napisał, że straszne masz parcie na szkło z tymi torbami... Gorzej się czujesz, jeśli ktoś ma ofertę NAD Twoją?
1 kwietnia 2012 02:08
Może powinnam traktować to jak PRIMA APRILIS  ale chyba się nie da, więc odpisałam 

OLQA pisze...

Torby wystawiam co tydzień i wcale mi nie przeszkadza,że ktoś ma ofertę nad moją-jeśli to ty Anno B to pozdrawiam serdecznie -na razie kariera telewizyjna mi się nie marzy, ale dzięki za podsunięcie pomysłu "parcia na szkło"-co nas nie zabije , to nas wzmocni:)
Po zamieszczeniu "odpowiedzi" pokazałam ją :
TRUŚCE
ZADZIWIŁA JĄ MOJA ELOKWENCJA
Oraz MŁODSZEMU:
-OJ, TY ZŁA KOBIETA JESTEŚ-pogroził mi paluchem-Nie pozwalasz górować NIKOMU?! To spoko, czujesz się JAK W DOMU! i poleciał rysować swoje kominy i dachy rzucane na coś tam, pocieszając mnie w biegu ( zygzakiem, bo twierdził,że I WZROK MOŻE ZABIĆ),że ON- INŻYNIER IN SPE, co drugi dzień słyszy od wykładowców oceniających jego prace:
-IDŹ MI PAN Z TYM!
Pocieszyło mnie to tylko trochę, bo w razie W za powtórkę egzaminu PŁACĘ JA!
Ale przyjmijmy,że rodzina wspiera.
Zatem, w związku z MOIM PARCIEM NA SZKŁO, gdyby jakaś Dorota Zawadzka , lub inna równie mądra PANI Z TELEWIZORA chciała zrezygnować z lukratywnej posady-TO JESTEM CHĘTNA!!!
BĘDĘ PRZEĆ I PRZEĆ przywracając brzydkim płaskim ekranom ich naturalny obły kształt szyjąc na wizji oczywiście torbiszony, bo co w końcu mam do roboty, gdy WSZYSCY POMAGAJĄ!
reakcja na matczyne nauki KOŃCZY SIĘ PAPIER ZAKŁADASZ NOWY!
Uszyłam dwie DLA SIEBIE-bo samolub jestem
ze starej kurtki w komplecie z zakupówką
i bombowym paskiem

Wspierający-ponaglony szturchaniem wygłosił swoją opinię:
-BĘDZIE CI PASOWAĆ DO TEJ ZIELONEJ KURTKI-opinia jak zawsze TRAFIONA ZATOPIONA-nie podziękowałam tylko pokazałam resztki pociętych rękawów-ZDZIWIŁ SIĘ!
i oczywiście z filcu

trochę krzywą, ale za to z bogatym wnętrzem
i zewnętrzem
a w czterech kątach ROBIŁO SIĘ- może niezupełnie samo , ale widać światełko w tunelu
kwiatki z OSIKOWEJ DOLINY kupione na jarmarku 
jajeczko -SAMA ZNIOSŁAM
RAZEM ZE WSZYSTKIMI MIESZKAŃCAMI PRZYTULISKA
ŻYCZYMY WSZYSTKIM Z OKAZJI NADCHODZĄCYCH ŚWIĄT
ZDROWIA,SZCZĘŚCIA , POMYŚLNOŚCI 
I WIELE WSPARCIA, 
GDY KTÓRYŚ Z W/W ELEMENTÓW CHWILOWO ZAWODZI
MOKREGO DYNGUSA,ŻEBY POWODZENIE NIE OMIJAŁO WASZYCH PROGÓW
A UŚMIECH ROZPOCZYNAŁ I KOŃCZYŁ KAŻDY WASZ DZIEŃ:)