środa, 22 stycznia 2014

Niby ferie, niby zima a radości z życia nima i dlatego CANDY!

Powinnam tarzać się z radości po świeżospadłym śniegu, zaiwaniać z torbami po sklepach wszelakich, bo magia SALE wciąż działa, ale jakoś bylejakoś mi się nie chce. TBS-czyli TOTALNY BRAK SUKCESU.
Foksiowa pławi się w pedagogiczej chwale jako wychowawca" najsympatyczniejszej klasy" (opinia nie byle kogo, bo DYREKTORA), AMBITNA (o której tu jeszcze nie było) pławi się w sukcesie dydaktycznym jako wychowawca klasy, która "pisze najlepiej sprawdziany" ( opinia jej własna). Ja zaś mogę tylko z wątłą nadzieją patrzeć w przyszłość, jako wychowawca klasy w której:

  • uczniowie potrafią zorganizować sobie dopływ gotówki ("Przynajmniej ci nie zabraknie na zielonej szkole"-komentarz MŁODSZEGO) poprzez pobieranie opłat od koleżanek z innej klasy za "paczenie się jak gram na telefonie" ( TAJFUN)
  • szczerość młodzieży nie ma sobie równych- na pytanie katechetki "Dlaczego nie zdążyłeś zawiązać sznurowadeł"- odpowiada "BO BYŁEM NAĆPANY", a potem ściemnia,że to cytat z gry - warto zwrócić uwagę na czas przeszły!!! ( równiez Tajfun)
  • dzwonią na 112 i 997 a potem się tłumaczą,że "Oni tylko wybrali numer a kolega nacisnął" (  znów to samo-Tajfun)
  • zostają konfidentem i denuncjują kolegę, który w czasie przebierania na WF powiedział "mam małego geja" (Tajfun konfident)
Niestety kolega odmawia wyjaśnień- smarkając z oczu i nosa , bo jak twierdzi TO SOM SWIŃSTWA
  • RUSAŁKA skarży się na prześladowania ze strony Tajfuna a w trakcie śledztwa przeprowadzanego naprędce przez umęczonego wychowawcę, wyznaje,że "tak naprawdę to dokucza jej koleżanka z innej klasy ( tej od sprawdzianów) ale TAJFUN BYŁ POD RĘKĄ I NA PEWNO KIEDYŚ JEJ DOKUCZAŁ!"
  • wykazują się samodzielnością idąc grupą do stołówki po przydziałowe owoce a gdy dłuuuuugo nie wracają, jako powód podają USTAWIANIE SIĘ W PARY (bo pani zawsze każe), co potwierdza nie mniej znękany DYREKTOR, pod którego gabinetem uprawiali w/w proceder.
WYCHOWAWCA Z OPADNIĘTYMI JAK PŁETWY RĘCAMI marzył tylko o tym,ŻEBY DOTRWAĆ i na szczęście dotrwał.
W tragicznych chwilach jedyną pociechą było zawieszenie wzroku na CUDNYM FILIŻANKOWCU- zawieszce od OTTY.
Życie jednak wciąż pełne jest niespodzianek:
  • zamawia się narzutę brązowo- beżową z DELIKATNYMI kremowymi ( tak widać na fotce) wzorami a w realu krem okazuje się WRZESZCZĄCYM ZŁOTEM
i ZAMAWIAJĄCA przez cały dzień zdziera złoto zmywaczami do paznokci w ilości hurtowej, po czym jak tajfun " nie wiąże butów z WIADOMYCH przyczyn".
Za to brak złota cieszy oko.
Żeby mi się od nadmiaru luksusu w głowie nie poprzewracało na ściance pamięci
tuż obok miejsca, gdzie co wieczór znękana głowa wali w poduszkę, zawisło memento


(początkowo miałam wprawdzie koncepcję,żeby zawiesić to po drugiej stronie łóżka, ale współspacz dziwnie jakoś po remoncie bez humoru)
Miłą odmianą i niespodzianką, był artykuł w "Moim Mieszkaniu" goszczącym u ROSE w jej klimatycznym mieszkaniu, a w nim:

mój torbiszon różany!
Dumna jak paw poleciałam się pochwalić:
-Jesteś pewna,że to twoje?- ŚLUBNY jak zwykle pełen akceptacji i wiary
-Dziwne ,że nici wytrzymały- jak się nosi ziemniaki to przecież ciężko- MŁODSZY zapewnił sobie ekskomunikę na szybko.
Do starszego nie poszłam, bo i po co.
Wczoraj też niespodzianka , ale z gatunku tych niespecjalnieuskrzydlajacych. Dzięki "polubieniu przez Danusię ze ŚCIBORÓWKI stronki hurtowni z pasmanterią zobaczyłam galerię" Magia dziergania" a tam w iście magiczny sposób zawędrował mój szal

Nikt o zgodę nie pytał, tylko wziął jak swoje ( gdyby zapytał cieszyłabym się,że ktoś na szal zwrócił uwagę i z chęcią udostępniłabym fotkę) .
-Przynajmniej KTOŚ uważa ,że jest ładny- pocieszył mnie STARSZY-i to by było na tyle w kwestii wsparcia.
KOŃCZĘ MARUDZENIE I OGŁASZAM 
ROZDAWAJKĘ !!!


W ŚWIAT PÓJDZIE MOJA NIEGDYSIEJSZA WYGRANA A JUŻ PRZECZYTANA
TRYLOGIA ( NIECH TERAZ UCIESZY INNE OCZY) 
I OBRAZKI CUD URODY, czyli wydruki na zagranicznym papierze kupione jak widać
 za darmo w naszym sklepie drugiej szansy
zasady jak zwykle ( najważniejsze- napisać ŻE SIĘ CHCE TE FANTY:)
P.S.Jutro kolęda- idę się pomodlić, bo przyjmuję SAMOTNIE i na pewno walnę się w modlitwie.