Lada moment odpali "niuchacz brudu" i wiedziona niezawodnym instynktem zawita znienacka w moje progi
-Jak tam? -zapuści żurawia od drzwi
-Ale o co chodzi-"rżnięcie głupa", czyli gra na czas, w moim skromnym wykonaniu
Ale nie takie podchody z MAMUSIĄ! Od razu wytropi smugi na lustrze, szybie :
-Nie wtrącam się NIKOMU, ale okna TRZEBA od czasu do czasu myć!Widać z dołu,że NIE MYTE!
-Myte? Przez KOGO?DZIECKO wykorzystujesz?Płacisz? Nie wtrącam się, ale to nie jest WYCHOWAWCZE i to kto?PEDAGOG!Może dlatego,że po studiach zaocznych.Gdybyś w SWOIM CZASIE skończyła studia inaczej by to teraz wyglądało...
-ŻE do mycia okien studia niepotrzebne?
A KTO TU MÓWI O OKNACH?JA mówię o PRIORYTETACH!DZIECKO, DOM, RODZINA!No, ale jak się porzucało i podrzucało dziecko i męża, bo na STAROŚĆ (24 lata przyp. siedzącej z podkulonym ogonkiem autorki)ZACHCIAŁO SIĘ STUDENCKIEGO ŻYCIA i to zaocznie,żeby tylko z domu się wyrwać, to co się dziwić.Zbierasz oj zbierasz teraz efekty a pamiętasz jak mówiłam "MĄŻ cię będzie bił"
I co?Nie sprawdziło się?
Głuchą ciszę przerwał odgłos wody spuszczanej w toalecie, bo autorce "ze strachu" puściły zwieracze.
-No może i się nie sprawdziło ,ale tylko dlatego,że ON taki dobry-WYMARZONY ZIĘĆ!
-JAKIE ZA USZAMI? ŚWIĘTY CZŁOWIEK,że z TOBĄ wytrzymuje.
-A jakby "co przyrobił na boku", no to co?Ja bym pomogła, wychowała...
-No głupio się pytasz-TWOJĄ matką jestem, ale mówię,że ON taki dobry.Inni żonom to pieniędzy nie oddają,tylko sami rządzą.
Jak to, TEŻ nie oddaje?! Ale kupuje ci wszystko co chcesz, dobrze,że trzyma kasę,bo ty jak tatuś od razu byś wszystko wydała, już JA cię znam.
A naprawdę usłyszałam:
-No tak WSZYSCY robią to i PORZĄDEK macie
Dokładnie jakbym swoją MAMUSIĘ słyszała.Wierna kopia zachowania i komentarzy.Eh, życie.
OdpowiedzUsuńAle świetnie czyta się twoje posty przy porannej kawce - uwielbiam łączyć przyjemności;)
OdpowiedzUsuńDołączyłam ten blog do moich ulubionych od razu po pierwszej wizycie. Pozdrawiam słonecznie i wiosennie:)
Oj moja mamusia też tak ma.
OdpowiedzUsuńOstatnio zapytała, czy mi się wydaje, czy ten dywan był jaśniejszy??????
Czytaj. brudny- trzeba wyprać!
Moja Mamusia już nie kontroluje. Za daleko ma. I powiem Wam, czasem tęsknię...
OdpowiedzUsuńMoja tez ma daleko i to chyba dobrze...choc czasami!?a tak wogóle to witam i od razu chwalę fajnie z humorem tu u Ciebie...podoba mi sie także będe zaglądac często:) pozdrawiam aga
OdpowiedzUsuńI znowu wyjdzie na to że się chwalę,ale ja naprawdę uwielbiam sprzątać.Więc choroba np 40 stopni gorączki jedynie mogłyby "coś" zmienić w moim domu(;
OdpowiedzUsuńPedantyzm mam po ojcu.
Moja mama sporadycznie gości u mnie w domu.Ale kiedy już przyjedzie ...
Ostatnio siedząc w kuchni przy kawie...,mocno się rozglądając Hmmm i tu duma nie rozpiera(bo można przejrzeć się nawet w kurkach od kranu)
Po dłuższym namyśle,usłyszałam od mojej mamy.
A wiesz co ,jakąś masz plamę na podkładce pod talerze (;
A odnośnie dywanu to usłyszałam"Brudny jest,zaglądałam pod niego!"
Ach,ta Twoja mama!!!
OdpowiedzUsuń