środa, 8 sierpnia 2012

Ciąganie dalej, czyli zamek część kolejna

Głodni i spragnieni wylądowaliśmy w Lubomierzu
gdzie akurat JUTRO! ( jak pech to pech- widać nie dane nam odchamianie) miał się rozpocząć Festiwal Filmów Komediowych. Zażarliśmy smutki w lokalnym barze i dopiero po czasie doczytaliśmy,że 15 minut temu rozpoczęła się projekcja PRZEDFESTIWALOWEGO FILMU "Święty interes". Na pociechę poleciałam do Muzeum Kargula i Pawlaka

  ( i jeszcze pociągnęłam za sobą spolegliwą Bratową) i były to bezmyślnie wydane 3 zł na łeb, bo oprócz przystojniaka oglądającego cykl filmów "Sami Swoi" oraz sufitów w sieni
nic specjalnie nas nie zainteresowało.Za to na zewnątrz i owszem!

 KIEROWNICTWO zarządziło odjazd i pognaliśmy przekręcając mapę do góry nogami i z lewa na prawo, co miało o tyle dobre skutki,że znienacka znaleźliśmy się w miejscu magicznym

i niedostępnym - bo kawiarnię ZAMKNIĘTO!
Niedobory kofeiny przyszło leczyć w kolejnym zamku-Grodźcu
Weszliśmy na własne ryzyko, bo w tym zamku z kolei miały miejsce kolonie ZDOBYWCÓW. Akurat koło bramy dzielni strzelcy ćwiczyli swoją celność nie zważając na urodziwe białogłowy stojące nieopodal
Trochę spięci pomknęliśmy do kasy po bilety , gdzie natychmiast wyluzowaliśmy, bo okazało się,że po kupieniu biletów- RÓBTA CO CHCETA, czy WŁAŹTA GDZIE OTWATRE, stąd plątanie się do oporu i przeciskanie po przeróżnych schodach w górę i w dół-POLECAMY!
przedsionkowy rycerski bankomat (wypłacał pamiątkowe monety)
sala rycerska w pełnej krasie


niespodziewany zakręt historii


podróby piętra pierwszego
nagrobek rycerza średniowiecznego a obok PRZYCZYNA ZGONU!





PIĘKNE DETALE, które ku naszemu żalowi musieliśmy zostawić ich własnemu losowi,bo RYCERSKA BRAĆ właśnie zarządziła zbiórkę na kolację a biorąc pod uwagę wysokość murów i to,że  NASZ RUMAK-ZA murami pognaliśmy jak charty na parking,żeby kawę wypić na własnych APARTAMENTOWYCH śmieciach , bo nazajutrz planowaliśmy ZEJŚĆ POD ZIEMIĘ A DLA NIEGRZECZNYCH- CHMIELNIK RAZ!

5 komentarzy:

  1. Przyjemnie wybrać się z Tobą na kolejną wycieczkę. Oj ciekawe jak wypadnie dzisiejsza wyprawa?
    serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Tempo zwiedzania chyba dosyć spore :-)))

    OdpowiedzUsuń
  3. no proszę :) mieszkam w pięknym miejscu :) :) :) :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja to se tak myślę ,czy ty kiedys spędzałaś urlop na leżaczku?hihihihih

    OdpowiedzUsuń
  5. A jo te myślę że nie na leżaczku, bo świat ciekawy jak diabli :)))) Aż zazdroszczę wycieczkowania i zwiedzania - świetnie :))))

    OdpowiedzUsuń