...a my do IKEA raz na parę lat. Jak się jednak oprzeć magicznemu słowu WYPRZEDAŻ, szczególnie, gdy DO MIASTA zjechała dawno nie widziana M., która w swoim mieście ma również TAKI SKLEP i zimą targała z niego JEDYNĄ chyba w tym sklepie NIESKŁADANĄ komódkę- wlokła ją po śniegu ( bo ciężka jak nieszczęście a M to na oko pół mnie) do autobusu, potem jeszcze 2 przesiadki, ostatnie piętro w bloku i...voila! Ugadałyśmy się telefonicznie,że jedziemy TYLKO NA REKONESANS, bo KAŻDA z nas włącza akcję OSZCZ.-M.- bo chwilowy zastój w pracy ( czasem nie jest słodko być wolnym strzelcem), JA- bo mi KAZALI. No i ZAOSZCZĘDZIŁYŚMY!- bo kawę na kartę IKEA FAMILY DAWALI ZA DARMO.I tu już oszczędności się kończą.W połowie szału wyprzedaży byłam zmuszona dzwonić po MOTYWATORA ("Czy jest ci to NAPRAWDĘ potrzebne?"), bo wersja targanie po śniegu z przyczyn oczywistych nie wchodziła w grę a "tymi niebieskimi torbami" M wzgardziła. MĄŻ oporny jak zwykle, nie zareagował na:
-opłaca się, prawie za darmo
-ONA kupiła a my to gorsi?
Nie dał się nabrać również na "namówiła mnie". Uległ dopiero, gdy oświadczyłam,że zamawiam furgonetkę aby dowieźć nasze zakupy- ruszył z kopyta,żeby mnie powstrzymać, ale byłam szybsza...JUŻ ZA KASAMI:)
Oczywiście kupiłam SAME POTRZEBNE I NIEZBĘDNE RZECZY-nie to co M , na którą zaczaiły się wszystkie pluszaki:)( wygrały kot i panda, ale twierdzi,że panda to PRZEZE MNIE, bo powiedziałam,że to może być wałek pod głowę, więc PRZYDATNE I NIEZBĘDNE!)
- tacę na sadzonki ( u mnie będzie wiejski stół)
- ręczniki sztuk 2
- rękawice lniane
- WOK do grilla-MĄŻ twierdzi,że to durszlak maxi
- szpikulce
(do obrony własnej, jakby co)
- wyposażenie kącika balkonowego : fotel i stoliczek, które ZUPEŁNIE nie nadają się na balkon ale były W TAKIEJ NISKIEJ CENIE,że grzech nie kupić.
a W NAWIĄZANIU DO TYTUŁU
- OKAZJA 102 POST,
- CZTEREJ PANCERNI, RUDY 102-NIC NIE JEST TAKIM JAKIM SIĘ ZDAJE(wiem to odkąd jako dziecko zobaczyłam w muzeum techniki słynnego RUDEGO z dziurą z boku,że by było widać aktorów- WIEEEELKIE rozczarowanie) A TERAZ WIEM-PO SKRĘCANIU tych skubanych mebli
- deszczy niespokojnych, które targają moim balkonem- i z "fotelowania" na razie nici
złożone z elementów sklepowych wzbogaconych przez DZIERGACZKĘ oczywiście DZIERGANIEM, przydatnych nie tylko dla tych CO SIĘ MYJĄ oraz woreczka zupełnie samodzielnie wykonanego, aby CI CO EW. SIĘ NIE MYJĄ mogli akcesoria schować:)
Zasady -jak wszędzie:
- podlinkowany obrazek na blogu
- komentarz pod postem
- dla nie blogowców komentarz i namiary majlowe
Kochałam się w Janku Kosie i chciałam być Aganiokiem !Jestem pierwsza !
OdpowiedzUsuńMordeczki ściskam
Hahahaha !!!! Ja tez uwielbiam Ikea i boje się tam wchodzić bo jeszcze mi się nie zdarzyło żeby nie załadować po dach samochodu hihihi
OdpowiedzUsuńMelduje się druga :D
taca na sadzonki - jako stół...ja to widzę świetny pomysł!!!!Do kolejeczki grzecznie staję!!!pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńObyś się przeprowadzać z tymi wszystkimi zdobyczami nie musiała ;)
OdpowiedzUsuńnie można wejść tam i nic nie kupić:)))
OdpowiedzUsuńZ Ikei mam misia , podobnie jak M. nie mogłam się oprzeć .
OdpowiedzUsuńZestaw w mojej ulubionej kolorystyce , dodatki szydełkowe cudne - chyba spróbuje szczęścia .
Pozdrawiam Yrsa
Historia z mojego życia wzięta zupełnie! :D Ja tam nawet teraz do Ikei nie wchodzę i na wszelki wypadek nawet nie patrzę na wyprzedaże :D:D Bo by mnie mężu z domu wygonił ;))) Na candy się piszę, może nawet SE pochowam te elementy, a co, będą jak znalazł do nowego domu ;)))
OdpowiedzUsuńOj, Oluniu, Oluniu! pisz, pisz, jak najwięcej. My jak zwykle czekamy rodzinnie na cd Twojego bloga ;).Nawet dzisiaj musiałam tu wskoczyć przed naszym spotkaniem hiihihi. Ja też chce losować!!!!Zgadnij jakie są moje namiary...?
OdpowiedzUsuńTrudno nic nie kupić jak trzeba , chcąc nie chcąc obejść cały sklep, żeby z niego wyjść :).Zapisuje się jeśli można?A co do 4- pancernych, to bardzo podobała mi się Lidka i to łącznościowe zawołanie " Ja OKA , ja OKA , jak mnie słyszysz?"
OdpowiedzUsuńKocham Ikeę miłością wielką i miłość tę regularnie konsumuję, bo na szczęście mam ją blisko. Teraz jakieś złośliwce rozkopały rondo i żeby dojechać muszę stać w gigantycznych korkach, ale co tam, warto!
OdpowiedzUsuńTak samo warto postać w kolejce do Twoich cukierasków. Idealne kolory do mojej łazienki, więc się nawet nie zastanawiam.
Tylko, cholercia, fotka mi się nie chce skopiować :(((
Pamiętam z jakimi wypiekami czekałam wiele lat temu na otwarcie IKEA we WROCŁAWIU i święte oburzenie bo kolega powiedział,że tam byle deseczka kosztuje majatek.Przesadził ale to fakt,ze to co mi sie już tak baaardzo podoba nie jest tanie.Rozumiem,że jak wyprzedaże to wizyta musowo i nie podlega to dyskusji...mężczyżni mają inaczej umeblowane umysły i nie są to raczej meble z naszych ulubionych sklepów.Ja jestem na odwyku zakupowym, dobrowolnym bo zauważyłam ile czasu i energii zabiera mi dbanie o rzeczy ,które nabyłam a skoro to zauważam to znaczy,ze robi się ich niebezpieczny nadmiar.Ale bolesna to asceza,nie ukrywam...i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńjak my tu wszystkie uwielbiam zakupy w IKEA :) ....zawsze się znajdą jakieś "niezbędne" rzeczy :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie i zapisuję się na candy...a co,,może wreszcie mi się poszczęści :)
IKEA to mój skle. Kocham nie tylko w nim kupować ale i bywać.
OdpowiedzUsuńBardzo wiele przedmiotów w moim domu pochodzi właśnie z IKEA>
Do CAndy staję z ochotą bo marzą mi się te cudowne wygrane!!!
Dzień Dobry
OdpowiedzUsuńChcę być wylosowana przez małżonka więc wpisuje
e-mail od samego dzionka :)).
pozdrawiam
wara@poczta.forward.pl
ADA
Małżonek mój na wieść, iż w Ikei jest wyprzedaż z miną cierpiętnika wczoraj zapytał, czy jedziemy. Darowałam mu, ale tylko wczoraj. Dziś odbieramy samochód z warsztatu, a w weekend pewnie wpadniemy przelecieć się po półkach.
OdpowiedzUsuńNa candy się zapisuję, oczywiście.
Pozdrawiam,
Enyo (stała czytelniczka)
P.S. A tak w ogóle to o wycieczkach do Ikei to każda z nas mogłaby niejedną książkę napisać:-)
Ja do ikea ruszam też "raz na parę lat" i wtedy wychodze z mega rachunkiem bo wszystko potrzebne i czasem jak sie oprzeć niskim cenom.
OdpowiedzUsuńa na na candy tez nieśmialo ustawiam sie w kolejce
pozdrawiam Dorota
A ja chciałam ustawić się po sliczne candy! Bo są urocze!
OdpowiedzUsuńHehehe, widzę, że dzień pełen przygód. Kiedyś na wycieczki jeździło się do lasu, na łąkę... Teraz jeździ się do hipermarketów i sklepów typu IKEA. Ja, z założenia, do takich sklepów nie jeżdżę (i chce mi się płakać, gdy wiem, że jest wyprzedaż, a ja nie poszłam...), bo wróciłabym z debetem na karcie. No i, niestety, mieszkanie nie z gumy; dużo nie pomieszczę. Moje urodziny również wypadają na początku sierpnia, więc mam nadzieję, że w candy będę miała szczęście :D
OdpowiedzUsuńI zapraszam do mojego nowiutkiego-świeżutkiego bloga :) Mam nadzieję, że w wolnym czasie znajdziesz chęci, by zajrzeć. Pozdrawiam
http://bizuterium.blogspot.com/
To i ja ustawię się w kolejce :)/
OdpowiedzUsuńOoo taka szwedzka(ale w Polsce) ikea, a tyle radości :) Pieniążki wydane, ale przecież radośc jest wielka :)
OdpowiedzUsuńNigdy nic nie wylosowałam, to może jak Mąż w urodziny wylosuje, to mi się uda!
ithil@op.pl
Dominika
POZDRAWIAM!:)
zawitałam na Twoim blogu któryś już raz ale chyba dopiero teraz piszę- klimat jaki tworzysz jest rewelacyjny:) dużo radości można z Twoich opowieści zaczerpnąć :)wesoła Kobitka z Ciebie:) Jeśli mogę to też się zapisze na candy i do obserwatorów przy okazji ;) pozdrawiam serdecznie http://szycieuli.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńIKEA to mój ulubiony sklep i mam ogromne szczęście, że mam "go pod nosem" - wycieczki i zakupki to rzecz częsta ;)))... i tak jak często w IKEI w długich kolejkach stoję, tak tu stanę cierpliwie i czekać będę na Losowanie - Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńZapisuję się na te smakowite cukierasy :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńustinika.blogspot.com
Ja też się zapisuję, fajne cukieraski:)
OdpowiedzUsuńEwa
Ślicznie tu u Ciebie!
OdpowiedzUsuńZ miłą chęcią przyłączę się do wspaniałego candy!
Pozdrawiam słonecznie i serdecznie!
Info. u mnie: http://chwilapasji.blogspot.com/
też się niebawem będę musiała do ikei wybrać, uwielbiam ją za prostotę i funkcjonalność. Zgłaszam się do candy i zapraszam do siebie na wymiankę na torby :)
OdpowiedzUsuńhttp://zpotrzebytworzenia.blogspot.com
Właśnie trafiłam na Twojego bloga z linka o candy od kogoś. Zaczęłam od czytania postów, co skończyło się interwencją małżonka, bo rechotałam mu co chwilę w głos. Uśmiałam się nie raz do łez. Do Obserwatorów już dołączyłam, teraz z wielką przyjemnością przyłączam się do candy. Pozdrawiam i zapraszam na wizytę do siebie :)
OdpowiedzUsuńi znów przy okazji candy odkryłam cudowny blog, na candy się zapisuje tak jak na ponowne odwiedziny:)pozdrawiam!I do siebie zapraszam:)
OdpowiedzUsuńi ja cichutko staję w kolejeczce i gorąco pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdobra IKEA nie jest zła:) ja na razie omijam szerokim łukiem, bo za dużo bym chciała:) a na candy się zapisuję. pozdrawiam
OdpowiedzUsuń[www.mojehafty.pl]
jej jej... jak tu wesoło:):):)
OdpowiedzUsuńna Candy i ja się wciskam:):):)
Ach, jako, że IKEA szczytem moich marzeń jest, a moj małżonek również 1 sierpnia rodzony, spróbuję szczęscia w cukiereczkach...świetnie się czyta, masz lekką ...klawiaturę:) Będę zaglądać na pewno
OdpowiedzUsuńkoniecznie się przyłączam
OdpowiedzUsuńi jeszcze ja - bo w te upały to 3 razy dziennie się myję;) nom i lubię konkretu:) Pozdro
OdpowiedzUsuńNie mogę przejść obojętnie koło takiego uroczego Candy. I też zapisuję się do kolejeczki :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia od różanego...
To jeszcze ja stanę:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
Fajny zestaw słodyczy. Chętnie stanę w kolejce. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle śliczności :)))zapisuję się oczywiście
OdpowiedzUsuńaga.ocean@wp.pl
Witam, gratuluje okraglej rocznicy.Zycze dalszeko blogowania w milej atmosferze.Dolaczam sie do kolejki oczekujacych na super candy.Pozdrawiam i zapraszam do odwiedzin rowniez do mnie:)
OdpowiedzUsuńI ja staję na końcu kolejeczki ...
OdpowiedzUsuńMoże szczęscie zapuka do mych drzwi .
serdeczności
Edyta
Staję grzecznie w kolejeczce!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A co tam, prosze i mnie dopisać, może w końcu uda sie cos wygrac :D
OdpowiedzUsuńto i ja ustawiam sie w kolejce :)
OdpowiedzUsuńzapraszam rowniez do siebie
http://sodalit-art.blogspot.com/
No patrzcie ilu tych Małżów rodzonych 1 sierpnia :) Mój również :) A poza tym myję się ha ha więc staję w kolejeczce. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUroczy zestaw! Ustawiam się grzecznie w kolejce:) Zakupy w Ikea uwielbiam, nawet jak wpadam tam przy okazji po jakąś jedną konkretną rzecz...wychodzę z pięcioma..:) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńDopisuję sie do ogromnej kolejki.
OdpowiedzUsuńJa zupełne zdziczałam na wsi, nie wiem nic o żadnej wyprzedazy w Ikea.
Do niedzieli jestem w moim miescie wojewódzkim , więc jutro z samego ranka pędze, może jeszcze coś zostało????????
Pozdrawiam
ja rózwniez sie pisze woreczki cud miód!tak na szrym koncu niestety
OdpowiedzUsuńśliczniutki zestaw. Pozdrawiam małżonka:)
OdpowiedzUsuństanę po słodkości i przesyłam serdeczne życzenia dla małżonka :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :))
Moze sie jeszcze załapię na te wspaniałe candy :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńsonia.w@wp.pl