RODZINA wysłała reprezentację w osobie OJCA (bo on włada jedynym w rodzinie środkiem lokomocji) po MATKĘ i KOLEŻANKĘ. Trzeba przyznać- godnie reprezentował i sprawnie nosił bagaże-trenował, czy cóś?
W trakcie OSTATNICH POŻEGNAŃ-KOLEŻANKA przypomniała sobie wprawdzie,że klucze od mieszkania ma na samym dnie OGROMNIASTEGO ( w dodatku w rozwinięciu pionowym) plecaka, ale i tak nie zmąciło to naszego i jej "szczęścia powrotowego"
-Najwyżej wywalę wszystko na wycieraczkę-skomentowała tylko.
Wyrobiła się, bo na "zielonce" przeżyła kilka stresów i stresiorów
TUTAJ W ZAMYŚLENIU SPOGLĄDAJĄCA W MORZE I ZASTANAWIAJĄCA SIĘ, CZY NIE POGRĄŻYĆ SIĘ W ODMĘTACH
, ale o tym później-napiszę "zielonoszkołowe memuary"MIESZKANIE-zastałam WYSPRZĄTANE, gary-POMYTE- jednym słowem sielanka.
W dodatku czekał na mnie paczka wymiankowa od TERESY (niestety nie wiem z jakiego bloga) ale BARDZO SERDECZNIE DZIĘKUJĘ:)
Dzisiaj wolne-za 10 godzin spędzonych w doborowym autokarowym towarzystwie, gdzie głównym tematem konwersacji było:
-Kiedy postój, bo już NIE MOGĘ WYTRZYMAĆ!
ale na szczęście WSZYSCY wytrzymali.
Nadrabiam zaległości "czytelnicze" i wytrzepuję piach ZE WSZYSTKIEGO:)
Witaj w domu!
OdpowiedzUsuńStęsknili się znaczy, docenili Matkę, Żonę, Kucharkę, itp...
Czekam na relacje, cieszę, że już jesteś i zauważam, że te makowe kolczyki są świetne.
Witaj wreszcie! Te dwa tygodnie bez Twoich tekstów dłużyły mi się jak kolejka w PRL-u. I dzięki jeszcze raz, wiesz za co!
OdpowiedzUsuńFajnie ze juz wrocilas, witaj wsrod nas.
OdpowiedzUsuńPrezenty swietne otrzymalas.
Pozdrawiam Cie goraco.
Witaj! Stęskniłam sie juz za Twoimi postami!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Witaj Laska :) Mam nadzieje ze pamietasz o naszej umowie :))Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńNo WRESZCIE JESTEŚ!!!
OdpowiedzUsuńCieszę się z tak miłego Powitania!!!!Warto było wyjeżdżać:)
OdpowiedzUsuńAleż bardzo prosze i ciesze sie że mogłam Tobie sprawić taką mała radosną chwilkę prezencikami wymiankowymi;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z Gdańska