czwartek, 21 czerwca 2012

JEDZIEMY W TRASĘ, czyli po bezdrożach Pomorza

Upały do na na szczęście nie dotarły, za to ZŁOTOUSTA tak! Kierunek Świnoujście- gdzie "dawniej pasiono świnie"(cytat wiadomo czyj).Po drodze bajeczny Trzęsacz z muzeum multimedialnym.
KOLEŻANKA "dostaje nerwów" na skutek marudzenia MAŁOLETNICH WIELBICIELI STRAGANÓW Z CHIŃSZCZYZNĄ, którzy zamiast słuchać historii MIASTA KTÓRE SIĘ TRZĘSŁO OD FAL, trzęsą się do zakupów.
MUZEUM nas uspokaja-pracownicy proponują kawę, bo jak już mamy sprawdzone- dzieci z otwartymi paszczękami oglądają prezentację a opiekunowie mają chwilę na łyk kofeiny.
TYM RAZEM NIE! Po kilku minutach drzwi sali obok otwierają się z trzaskiem i TURYSTKA z rozwianym włosem, pyta z trwogą w głosie:
-CZY JEST TU JAKIŚ  WYCHOWAWCA?!!!
Rzucamy się jak jeden mąż (choć żona właściwie) do drzwi, oczyma wyobraźni widząc INSCENIZACJĘ HISTORII TRZĘSACZA- czyli RUINĘ .Emocje opadają, gdy widzimy,że PODOPIECZNI tylko pokazują sobie wzajemnie rogi w cieniu rzutnika i śmieją się pod nieistniejącym wąsem, widząc syrenkę z PRAWIE odkrytym biustem.
Świnoujście- przejażdżka promem i nadzieja niektórych,że płynący własnie olbrzym STENALINE przetnie nas na pół!Zachęcają go do tego okrzykami, ale jesteśmy ponad to.
Po opuszczeniu promu skręcam do kiosku po Werandę( w Niechorzu takich luksusów niet) I NATYCHMIAST SIĘ GUBIĘ!Życie ratuje mi KOLEŻANKA i jej telefon- TU STOIMY!!!! oraz malownicze machanie rączką.
Dowiadujemy się,że:

  • LATARNIA SPEŁNIA TAKĄ ROLĘ- OŚWIETLA PRACĘ LUDZI NA MORZU-dla nas akurat to żadna nowość-byłyśmy już tu ze ZŁOTOUSTĄ-SIĘ ZAPAMIĘTAŁO!
W drodze do Jeziora Turkusowego:

  • PORTUGALIA JEST MIASTEM, KTÓRE MA 3F-KAŻDE MIASTO MA COŚ!
  • BO MY NAD MORZEM NIE WIEMY W CO RĘCE WŁOŻYĆ-W TAKIM KIERACIE ŻYJEMY!
Pogratulowałyśmy sobie (BEZGŁOŚNIE OCZYWIŚCIE)  z KOLEŻANKĄ,że tu nie mieszkamy i MAMY LUUUUUZ.
Poznaliśmy historię Mikołajka nadmorskiego, który,żonie króla PROZEINIE  ZABRAŁ CIUSZKI, BO BYŁ CIEKAWY.
-JAK JESTEŚMY ŻYWYMI, TO NAS WSZYSTKO CIEKAWI-popłynęła złota myśl (chyba ją sobie kiedyś wyhaftuję na makatce).
Za to król zmienił mu imię na MIKOŁAJEK NADMORSKI!
ODROBINA HISTORII:
  • OD X WIEKU DO MIESZKA X TYMI TERENAMI WŁADALI SZWEDZI, NIEMCY A TERAZ MY!
i krajoznawstwa:
  • PO RZECE DZIWNEJ PŁYWAJĄ STATKI I CZASAMI TAK ROBIMY-JEDZIEMY DO KAMIENIA I KAMIENIEM PŁYNIEMY DO DZIWNOWA- TAKA TA RZEKA DZIWNA!(cytat dokładny, bo spisany na kolanie).
oraz wiedzy geograficzno-przyrodniczej:
  • Skąd się wzięły dzwony w kościołach (a właściwie ich kształt): 
NIEWIERNY BISKUP SPACEROWAŁ PO OGRODZIE.
-DAJ MI PANIE WIARĘ-POPROSIŁ. 
DZWONECZKI ZACZĘŁY DZWONIĆ A PRZERAŻONY  BISKUP  UPADŁ NA PODŁOGĘ (w ogrodzie) I UWIERZYŁ.
  • NA WYSPIE BORNHOLM LUDZIE TRUDNIĄ SIĘ WĘDZENIEM ŚLEDZIA W RÓŻNYCH KOLORACH:POMARAŃCZOWYM, ZIELONYM, NIEBIESKIM.
Jako postscriptum piękne zachody słońca w wykonaniu naszych artystów



13 komentarzy:

  1. Hura!!! jestem żywa, wszystko mnie ciekawi.
    Przepiękne okolice zwiedzaliście. W Świnoujściu mieszkałam ponad 6 lat, ale z malutkimi dziećmi, bez samochodu i myślę że zdaniem twoich dzieci przed wojną to chyba było;-)
    W lipcu jadę przypomnieć sobie te strony!

    OdpowiedzUsuń
  2. ...ale zachody słońca - piękne !!!

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja bym z 2 rzeczy znalazła ,które mnie nie i interesują...z grzeczności nie powiem jakie...więc żywam ,czy nie????..myśli spisane na kolanie -przednie:))

    OdpowiedzUsuń
  4. hehe, "cycaty" spisane na kolanie zajefajne :)
    rysunki piękne, chyba małoletnim się podoba wycieczka :)
    ściskam
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  5. Potwornie się uśmiałam z tekstów Złotoustej :) Nobla dla Olqi za umiejętność prowadzenia dziennika pokładowego! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No Olu cytaty przednie!! Fajnie się tam bawisz z małolatami jak widzę ;) hm?
    Ściskam

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak pojade do Swinoujscia to wlasnie jej bede szukac , aby mnie oprowadzala!

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetna wycieczka, a Jezioro Turkusowe jest wspaniałe, byłam i widziałam

    OdpowiedzUsuń
  9. Hehehehe, ale się uśmiałam, cytaty kapitalne! Olu, powinnaś chodzić z dyktafonem z non stop włączonym czerwonym światełkiem, bo Ty masz szczęście do takich PEREŁEK!
    Pomyślnych wiatrów życzę i uściski ślę prosto z zielonych i spokojnych Pienin,o!:)
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  10. W pierwszej chwili pomyśleliśmy, że dwa pierwsze Obrazy, to nie obrazy, tylko zdjęcia tych uwędzonych na pomarańczowo śledzi - Dzieło ludów BORNHOLMU! :D

    Pzdr.

    PS. A gdzie, przepraszamy bardzo, jelenie?

    OdpowiedzUsuń
  11. Jako rodowita świnoujścianka gratuluję wyboru JEDYNEGO słusznego kierunku zwiedzania, czyli Krainy 44 wysp!
    Boszsz, Złotousta... Skąd Ty ją wzięłaś, na litośc boską?! :)))))))

    OdpowiedzUsuń
  12. Ola :)ja tłumacza potrzebuję bo już za złotoustą nie podążam,nie kumam i nic nie wiem:))chcę z powrotem do szkoły:)))a tak w ogóle to 30 czerwca płynę na Bornholm ,to Ci powiem jakie kolory mają tam śledzie,bo mnie mówili że złote:))))kurczaki:))))znowu mnie oszukali,wszak ja tylko na te złote śledzie tam jadę:))))))))))))))))))))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń