wtorek, 31 sierpnia 2010

TO WŁAŚNIE MIŁOŚĆ

MĘŻCZYŹNI-twory z innego wymiaru, którzy zasiedlili mój dom, codziennie utwierdzają mnie w opinii na temat odmiennych stanów świadomości w sferze z napisem UCZUCIA:
  • Jest coś na obiad?-zamiast Co tam słychać u ciebie? lub Jak się czujesz?
  • Weź mi poszukaj.... WSZYSTKIEGO!-zamiast Chciałbym przebywać w Twoim towarzystwie
  • Ależ ty dłuuuuuugo gadasz przez ten telefon zamiast Porozmawiaj ze mną
Okazywanie wielkiej miłości:
  • pomyłem CI gary ( tak jakby były tylko moje i tylko ja je brudziłam)
  • naprawiłem CI pralkę (j.w)
  • wyniosłem CI śmieci itd, itp
Musiałam przeprowadzić rozmowę KONTROLNO WYJAŚNIAJĄCĄ,że nieuchronnie zbliżający się urlop jak sama nazwa wskazuje jest "dla poratowania zdrowia" dodajmy MOJEGO a
nie, żeby rodzinie żyło się dostatniej a brzuchy rosły z lenistwa na potęgę , bo już widziałam nadzieję na domowe bezrobocie, czające się w niewinnych oczkach PANÓW.
Moją deklarację PRZYJĘTO ZE ZROZUMIAŁYM ZROZUMIENIEM ( widzieliście kiedyś "puste oczy", za którymi nie czai się ŻADNA MYŚL?).
-Żadnych uczuć-pomyślałam i tkwiłabym w tym mniemaniu do końca żywota, gdyby nie...skarbonka
zdezelowana i skazana na śmietnik, ale pomimo wielokrotnych prób usunięcia badziewia, kupionego za parę groszy chyba w Zakopanem, pozostająca na półce STARSZEGO (bo bardziej pyskaty i umie bronić swojej własności)
Dopiero dziś odkryłam pracowicie wydłubany pod spodem napis:
Czasami, to co najważniejsze jest przed nami ukryte na długo, oby nie na zawsze:)

16 komentarzy:

  1. zapraszam Cię do zabawy w 10-tkę. Szczegóły w moim poście http://tabumimochodem.blogspot.com/2010/08/dziesiatka.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Skąd ja znam te teksty. "No przecież ci odkurzyłem";]

    OdpowiedzUsuń
  3. nic nie poradzisz, wiekszosc z NICH taka juz po prostu jest, podobno trzeba ich chwalic, chwalic i jeszcze raz chwalic. Nawet za pierdoly. Hmm...
    buziole
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  4. Wzruszające:)

    Niestety "CI gary" i "CI całą resztę" znam z autopsji...

    Z nimi źle, ale bez nich duuuużo gorzej...

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj Olu:)ciesz się ,że masz dla kogo robic:)dzieci dorastają za szybko,idą na swoje,a potem cisza w domu na co dzień aż dzwoni w uszach:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. znam to .mam dwoch facetow.maz osobisty i synus kochany.maz zabiera mnie do reatauracji zebym nie musiala zmywac .a synek odkurza raz na miesiac ( ruski) i wogle niewiem czemu ja mam odkurzac ja przeciez nie nabrudzilem.a tak pozaty slodki akcent ( od mamy) wzruszyl mnie
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. oj skąd ja to znam...o ile w ogole ktos sie za cos zabierze;/

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak przeczytałam:"pomyłem Ci gary" , to poczułam się jak w domciu...
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  9. Brakowało mi tego określenia "ze zrozumiałym zrozumieniem" - genialne!! droga Olqo. Serce sercem, ale nie daj się za bardzo zatyrac na tym urlopo - zdrowieniu. Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  10. Znowu się pośmiałam ;) Zapraszam do zabawy blogowej "Lubię" do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Witaj, ciesze się, że zostawiłaś komentarz pod moją naleweczką:-) dzięki temu moglam dziś wczytać się w Twoje przemyslenia.. Piszesz świetnie, żartobliwie i nie owijasz w bawełnę. jeśli pozwolisz będę tu zaglądać:-)

    OdpowiedzUsuń
  12. :)Chłopaki inaczej okazują miłość:) Czasem trzeba się mocno naszukać, chociaz leży na wierzchu.

    OdpowiedzUsuń
  13. Wzruszyłam się! Tym napisem oczywiście.
    Pewnie, że kochają, gdyby nie kochali, już dawno wynieśliby się daleko...
    Pozdrawiam serdecznie!
    P.S. Tzn, że nie będzie już ni słówka o Ulubieńcu?????

    OdpowiedzUsuń
  14. cudne i wzruszające...doprawdy.. a jednak coś Ci faceci tam w głębi duszy czują..coś ich wzrusza..

    OdpowiedzUsuń
  15. Kurcze, ONI wszyscy chyba dostają to "CI" w genach razem z tym nieszczęsnym igrekiem w chromosomach. Nie do wyplenienia niestety. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń