środa, 21 lipca 2010

ZMIANA TURNUSU, czyli TROPICIELE WOLNYCH KWATER vel ŚLADEM O. MATEUSZA

Przyjechała MŁÓDŹ, czyli przyszły student z EKIPĄ. Ekipa przygotowana na wsiowy hardcore pod KAŻDYM WZGLĘDEM:


My również- A TU NIESPODZIANKA! Dzwoni przemiła pani z REZERWACJI, " że jej się terminy nałożyły" i proponuje nocleg W SANDOMIERZU TYLE ,ŻE 6,5 KM OD!!!!
-Chyba, żebyście Państwo przełożyli o jeden dzień......
-Chyba żebyśmy przełożyli o jeden dzień- zdumione echo mojego głosu napotyka na swojej drodze  OGROMNY ZAWÓD w  oczach EKIPY,  więc OCZYWIŚCIE ODPOWIADAM- NIE!
-To w takim razie baaaaaardzo mi przykro i mogę pani zwrócić ZALICZKĘ ( NO JA MYŚLĘ!)
Dobrze,ze mamy "łącze na firance" ( dosłownie), sprężam się i.... załatwiam-pokój PRAWIE PRZY RYNKU
Jedziemy pełni optymizmu i zwiedzamy i oglądamy radośnie, co tylko się da:


Chmielnik z sikającym strażakiem

Szydłów jak pudełko średniowiecznych cukierasów (bajeczny, choć rozkopany)
Pałac w Kurozwękach, ale celowo wkleiłam "miejscowego", bo przypominał mi TEGO, CO MU BYŁO ZA GORĄCO

OPATÓW i fantastyczne zwierzątka na ścianie kościoła


A na miejscu..... okazuje się,że nasz pokój JEST PRZECHODNI I JUTRO BĘDZIE SŁUŻYŁ MIĘDZY 16-18 JAKO SALA KONFERENCYJA DLA PRZYSZŁYCH KIEROWCÓW..... no...... mam jeszcze wprawdzie..... APARTAMENT....-dodała WŁAŚCICIELKA


Cóż było robić -wybraliśmy oczywiście OPCJĘ LUKSUSOWĄ, ale bliskość RYNKU znieczuliła nasze kieszenie( nawet tak bardzo nie zawodziły)
Sandomierz jak zwykle nastrojowy.

ŚLUBNEMU nawet przeszło marudzenie i chyba BYŁ ZADOWOLONY,bo NIC nie mówił.
A jutro Baranów-mam nadzieję nie tylko DLA BARANÓW ( chociaż gdybyśmy byli JEDYNYMI ZWIEDZAJĄCYMI- też byłoby fajnie:))

9 komentarzy:

  1. Swietna wycieczka, czekam na dalszy ciag. Z glodu nie zginiecie, micha rosolkow jest.

    OdpowiedzUsuń
  2. niestety to rosołki EKIPY my postawiliśmy na tradycję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie byłam nigdy w Sandomierzu. Popatrzę sobie na Twoje fotki.
    Buźka

    OdpowiedzUsuń
  4. Byłam w tych miasteczkach, pięknie tam jest. Rozmarzyłam się;-)))))

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak zwykle świetna relacja....Jestes niesamowita.
    A zdjęcia super!Podrzuciłas mi pomysł.Namówię męża na wycieczkę do Sandomierza w ten weekend!!
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy nie byłam w Sandomierzu- ale kto wie kto wie, może kiedyś.
    Udanego wypoczynku życzę

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Niezłe przygody mieliście :)

    OdpowiedzUsuń