i ku uciesze MISTRZYNI PRANIA, stać się towarem wymiankowym z BIŻUTKĄ na przydasie w ilościach hurtowych, TAK KURCZENIE SIĘ FERII również powinno na coś się przydać!
Tymczasem chała! Dni kurczą się jak wypłata na koncie i wizja bliskich spotkań oko w oko z ŁAKNĄCYMI WIEDZY zaczyna złowrogo chichotać w ciemnościach.
W dodatku popełniłam błąd, a właściwie skręt życiowy, wdeptując do sklepiku z tkaninami.tak jakbym w domu nie miała hurtowni szmat wszelakich.
A Tam FILC! gruby i cienki, szary, brązowy czarny i beżowy.
No i zafilcowałam się!
Nad morze poleciała PRAWIE KOPERTÓWKA
jak grzyby po deszczu zaczęły się lęgnąć podkładki i kółka do serwetek
torby:
POWAŻNA
i ODJECHANA NA CZERWONO
-I po cóż ci tyle filcowych toreb?-HAMULCOWY jak zwykle przypałętał się w najmniej korzystnym momencie, gdy usiłowałam z nędznym skutkiem wepchnąć pudło z torbami pod jego łóżko.
-Na sprzedaż- zimno rzuciłam SĘPOWI a on tylko zachichotał pod nosem.
-No, co?- nie dawałam za wygraną.
-A niiic, nie będę cię przecież denerwować- WYSTARCZY,ZE FERIE CI SIĘ KOŃCZĄ!-i na swoich lucyferskich kopytkach pocwałował do kuchni,żeby wyżywać się na Bogu ducha winnych garach, bo dalej konsekwentnie uchylam się od ich mycia, w myśl własnej zasady- OBIECAŁEŚ ZMYWARKĘ ?-TO JĄ KUP LUB ZASTĄP!
Wyjęłam z pudła włóczki- TORBY SIĘ ZMIEŚCIŁY!
Zadowolona, już miałam złożyć gratulacje GENIALNEJ LOGISTCE, ale uświadomiłam sobie,że na kłębki beztrosko walające się po pokoju- nigdzie nie mam miejsca! Wprawdzie TRUŚKA wykazała daleko posuniętą chęć współpracy tarzając się i plątając , co się dało, ale przekupiona kocim mlekiem wybrała IMPREZĘ W KUCHNI a ja z pozostałych kawałków OCZYWIŚCIE -FILCU... uszyłam
KOSZYCZKI,
ale okazały się ZA MAŁE
( chociaż niektórym się podobały)
I
OGROMNIASTY KOSZ NA ROBÓTKI
W NIM ZMIEŚCIŁO SIĘ WSZYSTKO!
(czerwona kratka wygląda tu jak burak ale w naturze- ładniejsza:)
A ponieważ :
- właśnie zostałam obdarowana przez Ewę
- ponad 100000 osób zaryzykowało i zajrzało do mojego bloga ( za uszkodzenia wzroku i mózgu nie odpowiadam!)
- A POZA TYM OCZYWIŚCIE- ZOSTAŁ MI FILC!
OGŁASZAM ROZDAWAJĘ!
Do przygarnięcia -wielgachna torba- jasne,że filcowa- z gobelinową kaczuszką i bawełnianą podszewką
oraz
OLIWKOWA FARMA z zakładką,bo jedną już mam i obrabiam raz po raz ( polecam!) a dwóch nie dam rady na raz czytać:)
PS.Dobrym ludziom polecam bloga kury-d a przebywającym w okolicy Rabki aukcję na rzecz Kubusia
Aukcja odbędzie się 18 lutego o godzinie 18:00 w Księgarnio Kawiarni "Między słowami" w Rabce.
Pozdrawiam wszystkich i życzę udanego końca (dla niektórych rozpoczęcia - i tym zazdroszczę jadowicie) ferii:)
Jestem pierwszy raz...I podoba mi się bardzo.No i chętna jestem też;-P
OdpowiedzUsuńA do tego pierwszy raz pierwsza...;-P
odjechana na czerwono i koszyczki - zakochałam się :)
OdpowiedzUsuńa w zabawie chętnie wezmę udział :)
pozdrawiam serdecznie :)
Nie ma się co łudzić...kolejka będzie długa.
OdpowiedzUsuńAle co tam, zaryzykuję (nerwowym ogryzaniem pazurów) i stanę w kolejce. Może w końcu mi się poszczęści???!Takie cudo! I ta torebka w dodatku. żarcik ;)
Super filcaki,ale ja najbardziej lubie ta saszetke ze sweterka.
OdpowiedzUsuńLubie Twoje pisanie,przyprawiasz mnie o dobry humor.
No Kochana,natrudziłaś się ! Tyle pięknych prac.
OdpowiedzUsuńDo odważnych świat należy i ja się wpycham po torbę :-)
Pozdrawiam weekendowo
Heh, gdybyśmy mieli zdrowy wzrok i mózg, z ogromną przyjemnością popsulibyśmy jedno i drugie u Ciebie!!!
OdpowiedzUsuńGratulujemy 100 tysięcy, choć to dawno i nieprawda, bo Twój licznik ma prędkość ponaddźwiękową i słusznie!!!
Go, kończąc niemiłosiernie krótkie w tym roku ferie, łączy się w bólu!!!
Pzdr.
pisząc kolokwialnie wszystko wymiata!
OdpowiedzUsuńw filcu i w sfilcowanych swetrach można się zakochać ;)
ps. oczywiście spróbuję szczęścia :))
OdpowiedzUsuńZgłaszam i biorę wszystko w ciemny filc:)
OdpowiedzUsuńOj mistrzyni prania ;) i znów się uśmiałam setnie u Ciebie :)) a ŁAKNĄCY WIEDZY rozłożyli mnie na łopatki :))
OdpowiedzUsuńSzczęścia spróbuję, a już ci, choć ostatnio mnie we wszelkich losowankach opuściło :)
Pozdrawiam i bezbolesnego powrotu do wylęgarni łaknących życzę ;))
fajniusie te koszyczki:))))a kaczuszka to bliska mi ornitologicznie...,więc chętnie przygarnę:"))))
OdpowiedzUsuńfajne prace, ja mam nadzieje na dużą torbe na robótki,oj przyda mi się
OdpowiedzUsuńTo on wiesza pranie ???!!! W Grecji takich cudow nie ma .... Olu, zapisuje sie na rozdawajke, podoba mi sie kazda rzecz, ale ksiazka i zakladka bardziej kusza -Ag
OdpowiedzUsuńTorbiszcze przepiękne i w moim ulubionym kolorze. Zapisuję się na rozdawajkę :)
OdpowiedzUsuńKsiążka moja faworytą, choć i torba kusi, chętnie poczekam, może co wpadnie w moje łapki ;))
OdpowiedzUsuńA filcowe wytwory świetne, wpasowały sie akurat w te mrozy ;)))
Odjechana na czerwono, genialna... koszyczki też superzaste....
OdpowiedzUsuńTorbę, książkę i resztę przygarnę z ochotą... nawet wiem co w tej torbie się znajdzie jakby co ;-)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWypad na górkę opisałaś tak realistycznie ,że czytając miałam wrażenie osobistego uczestnictwa .
UsuńPodziwiam szczerze Twoją odwagę , ja miałam pod opieką trójkę siostrzeńców , a wydawało mi się ,że jest ich trzy razy więcej , ból głowy po takiej wyprawie murowany .
Produkcja z filcu bardzo mi się podoba , jako koleżanka "po fachu" mam podobne zdanie , szycie z filcu jest bardzo przyjemne .
Poddałaś mi pomysł , muszę przejrzeć męskie ! swetry , może znajdę coś do sfilcowania .
Pozdrawiam serdecznie , zapisuję się do rozdawajki , życzę Ci przyjemnego weekendu i nadchodzącego tygodnia -Yrsa
To ja torbiszona filcaka chętnie przygarnę:)))
OdpowiedzUsuńCzytając Twojego posta uświadomiłam sobie że w pralce pomiędzy ręcznikami lezy moja wełniana sukienka "tuba" , a pranie jest nastawione automatycznie....wiec jest obawa że po przyjściu do domu ( a jestem w robocie) wyciągnę sukienkę miniaturkę, ew . będzie robić jako ocieplina np. na rurę do odkurzacza.......
Ja trzymam wełenki w koszu wiklinowym i twierdzę, że on zdobi pokój :)
OdpowiedzUsuńprawie kopertówka jest cudowna dziekuję
OdpowiedzUsuńOstatnio wpadła mi taka torba filcowa w oko w pewnym sklepie, ale cena skutecznie mnie odstraszyła... A tu widzę u Ciebie jeszcze ładniejszą, w dodatku do wygrania!!! Może los uśmiechnie się do mnie ?!?
OdpowiedzUsuńPS Masz rację w sprawie bojkotu zmywania! Jak obiecał- to niech kupi!!! Albo zmywa :-)
a ja zwierzęta kocham ogromnie więc kaczuszce będzie dobrze u mnie :)) ksiązki też czytam nałogowo i niestety często zdarza mi się (o zgrozo) zakładać nawet łyżeczką do herbaty :) więc jakby co to ja chętnie i to :)) Pozdrawiam zimowo gaba
OdpowiedzUsuńzapisuje sie liczac na TORBISZCZE, ale druga nagroda tez ok:-)))
OdpowiedzUsuńBardzo fajne rzeczy poszylas w ferie, widac, ze masz jakies natrectwo manualne Ola, ja jako "NORMALNA" osoba bez natrectw, nie dalabym rady tyle przerobic.
sciskam serdecznie i cieplo
B.
Twój styl torbiszonowy rozpoznawalny bardzo. Chętnie przygarnę, co mi los przyniesie.
OdpowiedzUsuńNie będę specjalnie odkrywcza jeżeli stwierdzę, że koniecznie przydałaby mi sie kolejna torba... Gratuluję frekwencji na blogu i życzę dalszego pełnego pasji blogowania. Zasilam swoją osobą ogonek i jednocześnie zapraszam na moje candy: roma-dobrenaspleen.blogspot.com
OdpowiedzUsuńTorbiszcze cudne:) Nawet wiem, komu podaruję, jeśli wygram. Zapraszam do odwiedzenia mojego bloga: www.mojehafty.pl
OdpowiedzUsuń"z filcowany" sweter ...haha a torba odjechana dla mnie bomba...tak więc do kolejeczki i chętnie torbę przygarnę z książeczką wraz!:)
OdpowiedzUsuńdla Twoich toreb choćby na koniec świata:) tak oryginalne jak i Ty.. ustawiam się w kolejce:)
OdpowiedzUsuńtorebka ze sfilcowanego swetra bomba!!!!!!!!!!!! miodzio
OdpowiedzUsuńTorba z gobelinem... Co za prześliczny pomysł, ja właśnie dostałam wyhaftowane krzyżykami przez babcię kwiaty i chciałam je na torbie rozmieścić - ale ja toreb szyć nie potrafię chyba :)
OdpowiedzUsuńNo piękna, jeśli pozwolisz - zapiszę się...
Chętnie przygarnę bo ekstra,ale to u Ciebie normalka
OdpowiedzUsuńMarzena
marzenacegielka@o2.pl
statystycznie rzecz biorąc, nie wygram tego filcu :(
OdpowiedzUsuńale pięknie dane zaokrągle ;)
Z przyjemnościa zaopiekuję się torbą i nie tylko nią . :)))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńFilcowania jeszcze nie próbowałam. I nawet nie obiecuję że to zrobię bo samo dotykanie filcu wywołuje u mnie efekt podobny do mazania suchymi pisakami po szorstkiej kartce. Lubie za to patrzeć na efekty czyjejś pracy:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie nadrabiam blogowe zaległości. Inne mam zamiar nadrobić później, bo ja należę do tych szczęśliwców, którzy dopiero zaczynają ferie.
OdpowiedzUsuńUstawiam się w kolejce po przygotowane przez Ciebie cudeńka. Mam nadzieję, że przez jadowitą złośliwość nie wykreślisz mnie z losowania;)
Pozdrawiam serdecznie:)
A i miałam nadzieję, że może choć raz z tej górki zjechałaś a tu nic;)
Z przyjemnością przygarnę taką torbę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco :)
hiperbola@onet.pl
Choć torebka jest w big rozmiarze czekam by dostać taką w darze .
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:
wara44@onet.pl
Choć torebka jest w big rozmiarze czekam by dostać taką w darze .
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:
wara44@onet.pl
Bardzo chętnie dołączę do zabawy :) :)
OdpowiedzUsuńInfo o candy w podstronie mojego bloga "Candy i konkursy".
Zapraszam również na moje candy :)
Pozdrawiam!
świetna torba
OdpowiedzUsuńz chęcią ją przygarnę
pozdrawiam
Uwielbiam takie rzeczy, z miłą chęcią ustawiam się w kolejce i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńtrafiłam tu pierwszy raz, ale podoba mi się twój styl pisania więc zostanę na dłużej :) a na rozdawajkę się zapisuję :)
OdpowiedzUsuńcudne wyroby, czasem fajnie coś w praniu skurczyć.
OdpowiedzUsuńtorba super, zapisuje się na candy
OdpowiedzUsuńTorba jest cudna, ale teksy na blogu jeszcze lepsze:)Czytam mężowi na głos na poprawienie humoru annvik@vp.pl
OdpowiedzUsuńAnia
Zgłaszam się i ja. :)
OdpowiedzUsuńI ja i ja. Ja tez się zgłaszam!! Marzena
OdpowiedzUsuńZ taką torbą na zakupy-ZAWSZE!!!
OdpowiedzUsuńSpróbuje zatem i ja:)Pozdrawiam
zerknij do mnie, zaprosiłam Cię do zabawy !!! pozdrawiam, ewa
OdpowiedzUsuńah! szaleję na punkcie toreb... więc jak mogłoby mnie tu nie być! no muszę być :) hehe
OdpowiedzUsuńTorbiszcza jest boska. Bardzo bym chciała zostać jej nową właścicielką:)
OdpowiedzUsuńWitaj.
OdpowiedzUsuńUstawiam się w kolejce.
Może się uda.
Pozdrowionka :)
sylwiadarul@o2.pl
Ale fantastyczny recycling:)Nie moge się napatrzyc:)
OdpowiedzUsuńA mnie podobają się wszystkie Twoje torby, niektóre do niczego mi nie pasują, ale to inna para kaloszy!
OdpowiedzUsuńTa będzie pasować;-)
Moze i mnie dopisze szczeście!
UsuńPozdrawiam.
Śliczna torba ustawiam się w kolejce agi78@interia.pl
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością ustawiam się po torbę, bo cudna i strasznie by mi się przydała ;-) jestem pod wrażeniem ilości wytworów! A korzystając z okazji zapraszam na candy do siebie.
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie spróbuję szczęścia w losowaniu;)
OdpowiedzUsuńA Twoja historia mnie baaardzo rozbawiła:)))
Pozdrawiam ciepło.
Dołączam z przyjemnością do zabawy !
OdpowiedzUsuńhello!
OdpowiedzUsuńI want to play with you...please enter my name....
lapappilon@blogspot.com
lapappilon@gmail.com
hugs
Eva from Serbia
Ja również dołączam do zabawy :)
OdpowiedzUsuńJeżeli masz ochotę u mnie też konkurs :)
Pani Olu, jak zwykle do łez się uśmiałam czytając o Hamulcowym , który na lucyferskich kopytkach pognał do kuchni, co by miast zmywarki pomyć gary. Kunszt literacki. Podpiszę się pod petycją stałych czytelniczek, żeby zaczęła Pani pisać jakieś czytadło dla ogółu, dla mas..:)
OdpowiedzUsuńA na torbiszcze oczywiście ostrze sobie zęby.
Pozdrawiam
Natka
PS: natalia-99@o2.pl
Olqa, zapraszam do zabawy serialowej
OdpowiedzUsuńswietnie piszesz :)))buzia mi sie smiala :)))z opowiesci o filcu i klebkach, chetnie zapisze sie na torbiszcze :))) bo tez mam problem z przechowywaniem gadzetow krafciarskich :))))
OdpowiedzUsuńWspaniały blog. Ale najpiękniejsze są torebki. Cuuudeńka
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, super rzeczy robisz :O
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tu trafiłam i ustawiam się w kolejce :)
Och te podkładki i woreczko - koszyczki, piękne. Czasami wpada mi do głowy szalony pomysł żeby kupić maszynę i się przyuczyć u jakiejś krawcowej (bom zielona zupełnie w tej kwestii), ale nie da rady wielu srok za ogon ciągnąc. Pozostaje mi przyuczanie się na ogrodnika i dekoratora wnętrz w Jot. :)
OdpowiedzUsuńAle cuda! Przepiękne. Zazdroszczę talentu.pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńi ja też!!!
OdpowiedzUsuńto ostatnio moje małe marzenie, więc sie zapisuję
OdpowiedzUsuń:)))) U Ciebie jak zawsze :DDDDD śmiechowo. Dobrze, że ściany grube to może nikt nie zszedł słysząc w naszym kraju chichot hieny ;)
OdpowiedzUsuńZresztą czego to ludzie nie mają :]
Ja oczywiście TORBY nie mam, do tego kaczuszka...
Pozdrawiam już daaaaawno po feriach :)
fajna torba, piszę się!
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńAle Ty piszesz:-))) Można cały czas pękac ze śmiechu...
A torba przydałaby się bardzo, bo wszędzie pałętają sie włóczki, druty i szydełka, a to w małym koszyczku wiklinowym (wiecznie nitki zachaczają sie o wiklinę), a to w jakiś reklamówkach (woreczkach). Trzeba by zrobić z tym porządek :-)
Więc przyłączam się do zabawy :-)
Pozdrawiam serdecznie
Pisz dalej i wiecej i śmiesznie
Grażyna
pamega@gazeta.pl
Fakt, można umrzeć ze śmiechu. Uwielbiam Twojego bloga. I chcę torbę :P
OdpowiedzUsuńPrzepiękna torba więc i ja w kolejce staję i już sie ciesze że na taki fajny blog trafiłam jakby nie było wygrałam :)
OdpowiedzUsuńTorebusia super!!!Zakładka również.Próbuję szcześcia w losowaniu.
OdpowiedzUsuńkamala72@interia.pl
Jaka cudowna torba! A i książki tej jeszcze nie czytałam więc chętnie ustawiam się w kolejce z nadzieją na szczęście :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Torba fantastyczna i fantastyczny blog. Ja dopiero zaczynam i "od czasu do czasu" coś zamieszczam na swoim nowopowstałym blogu. pozdrawiam serdecznie i ustawiam sie w kolejce po filcowe cudeńko. jola
OdpowiedzUsuńJakie piękne rzeczy... też bym chciała, więc staję grzecznie na końcu kolejki. I cieszę się bardzo, że znalazłam Twojego bloga. Od teraz będę tu chętnie zaglądać. Pozdrawiam elwira
OdpowiedzUsuńja tez sie pisze:) piekne rzeczy robisz. chcialabym miec duzo czasu zeby i twojej dzialki sprobowac:) pozfdrawiam
OdpowiedzUsuńChętnie ustawię się w kolejce ;)
OdpowiedzUsuńZ ogromną przyjemnością ustawię się w kolejce. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńGenialnie tu. Czuję się jak w galerii rzeczy niezwykłych ;-) Niesamowity dar masz ;-)
OdpowiedzUsuńLubię konkursy, warto próbować swojego szczęścia, więc próbuję. Książka i torebka są fajnym prezentem.
No, aż jestem ciekawa jak to wyjdzie ;-)
Cudne koszyczki!
OdpowiedzUsuńZgłaszam się po książeczkę - banerek umieściłam na blogu książkowym www.biblioteczkamagdalenardo.blogspot.com
Same śliczności! Aż miło popatrzeć :)
OdpowiedzUsuńJa osobiście jestem wielbicielką pomysłowych i oryginalnych zakładek; tak właściwie to chyba wszelkich zakładek, ale tych oryginalnych w szczególności. W komplecie z ciekawą książką - to coś dla mnie ;)
Zgłaszam się z przyjemnością!
Pozdrawiam,
Urszula (megii24)
jestem tu pierwszy raz ale na pewno nie ostatni wszystko mi się podoba a takie torby uwielbiam, więc ustawiam się w ogonku
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Podoba mi się torba ,więc się piszę.Pozdrwaiam marisweetcarrot.blogspot.com
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńzakochałam się w Twoim blogu na dobre, trafiłam przypadkiem i zostanę na dłużej:)
OdpowiedzUsuńzapisuję się szybciutko!:)
No to próbuje szczęścia i ja. Torba piękna. Podziwiam szczerze umiejetnosci i... szczerze zazdroszczę. Zulanka@wp.pl, Zulanka.blog.pl
OdpowiedzUsuńpiękna torba i ja ja chętnie się zapiszę do zabawy:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
uwielbiam niebanalne pomysłowe "bibeloty":)także zapisuje się do pociągu do nagród:)...
OdpowiedzUsuńsarenka13@onet.eu
Jeśli jeszcze można to i ja się z chęcią zapisuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Ja to na szarym końcu,jednak takie szaleństwo ostatnio u mnie.Dzieki za wizytę i serdecznie zapraszam Cię wciąż-aga
OdpowiedzUsuńps.Na torbę pisze się z wielgachną chęcią.
Czy można się jeszcze zapisać? Jeżeli tak to ustawiam się chyba ostatnia w kolejce.
OdpowiedzUsuńMój e-mail: joannazj@wp.pl
Wszystko piękne, mnie się zwłaszcza podobają te śliczne koszyczki, po prostu cuda!
OdpowiedzUsuń