Prezent od TABU-PATRZCIE I ZAZDROŚĆCIE
Pycha mnie rozpiera, bo mam kubek ze swoim banerkiem! Skąd TABU wiedziała,ze potrzeba mi samouwielbienia? Teraz mogę mieć poczucie PŁAWIĄCEJ SIĘ W SŁAWIE- skoro już kubki z moim logo WYDAJĄ:))).dzię-ku -ję!!!!
W PLACÓWCE o mały włos nie ułatwiłbym sobie pracy, pozbywając się ( w białych rękawiczkach) TAJFUNA!
Lekcja o BEZPIECZEŃSTWIE. Każdy wie, jak bezpiecznie korzystać z GÓRKI i urządzeń elektrycznych.
-A co zrobisz, gdy ktoś-PRZEZ INTERNET zaprosi cię na spotkanie?-PERFIDNY NAUCZYCIEL zadał podstępne pytanie.
Kilka rąk w górze, TAJFUN macha mi przed samymi oczami- MUSZĘ mu udzielić głosu, albo stracę wzrok.
-TSEBA SIĘ ŁADNIE UBRAĆ, NAJLEPIEJ W GARNITUR, WZIĄĆ TECKĘ I KRAWAT I IŚĆ!
Reszta zamarła w oczekiwaniu na dalszy ciąg..... ALE DALSZEGO CIĄGU NIE BYŁO!
Przez chwilę kusiło mnie,żeby to tak zostawić, ale odłam szatański mojej duszy przegrał w starciu z sześcioletnimi aniołkami, które na wyścigi zaczęły przed NIEŚWIADOMYM TAJFUNEM roztaczać krwiożercze wizje z BABĄ JAGĄ w roli głównej.
I Klops! Teraz już nigdzie Z TECKĄ nie pójdzie!
Żeby oderwać ekipę od ponurych wizji w stylu "Piła 1,2,3,4,5" ( kto nie oglądał niech tego przypadkiem nie robi) zapowiedziałam BAL NA KONIEC KARNAWAŁU i wszyscy płynnie przeszli od masakry do maskarady.
-Czy macie jakieś pytania w związku z balem?- wydawało mi się,że wyczerpująco wyjaśniłam NA CZYM ów polega.
-SŁYSAŁEM,ZE TAM MOZE BYĆ WALEC!!!-odezwał się TAJFUN, który w międzyczasie ochłonął.
-NO ,ZE SIĘ TAŃCY Z DZIEWCYNAMI!-wyjaśnił moim uniesionym brwiom i ZDEGUSTOWANYM CHŁOPAKOM.
Na szczęście jego obawy okazały się płonne i oprócz różnorodnych węży i nitek, w których nie chciał uczestniczyć, walca a ni innych tangów nie było.
BIERNY TAJFUN- paradoks do momentu pierwszego konkursu- o balonik.Potem już na wszelki wypadek bawił się cały czas ,ZEBY MNIE WYBRALI DO KONKURSU.
Nie byłam gorsza- tez wygrałam balonik jako TWORZĄCA TUNEL . Po kilkakrotnym przejeździe dziecięcego pociągu- ręce ZOSTAŁY MI W GÓRZE JAK PUCHATKOWI PO BALONIKU-dobrze,że akurat leciały jakieś latymoskie rytmy- zanim odzyskałam czucie markowałam świetną zabawę z moim balonikiem -koroną w górze:)
Na odtrutkę szyłam kolejne filcaki
ZAKUPOWE
I KOPERTÓWKI Z BOGATYM ŻYCIEM WEWNĘTRZNYM
Miłego dnia wszystkim- idę na orkę:))
fajne torbiszony!
OdpowiedzUsuńudanej orki:))!
No tak, eleganckie kobiety mają torebki, a eleganccy menżczyźni teckę!!! Mogłaś spokojnie wysłać odstawionego TAJFUNA na spotkanie - zdmuchnąłby WROGA i nawet tego nie zauważył!
OdpowiedzUsuńPzdr.
PS. Kubkiem nam zaimponowałaś ogromnie!
kubek rewelacja/..pierwszy rorbiszon śliczny:)))
OdpowiedzUsuńrorboszon???? TTTTTTTTTTTTTTTTorbiszon,,,
OdpowiedzUsuńPersonalny kubek, jest czego zazdraszczać !
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na prezent. Ale Tabu słynie z robienia fantastycznych niespodzianek.
Torba na pierwszym zdjęciu jest obłędna.
Pozdrawiam ciepło
ekstra kubeczek!!! :)
OdpowiedzUsuńprzyjemnej orki ;)
Na wspomnienie o orce aż przeszedł mnie dreszcz, ech wszystko co przyjemne stanowczo za szybko się kończy;)
OdpowiedzUsuńKubka zazdroszczę szczerze z takiego kawusia to musi ekstra smakować. Torbiszony świetne, zwłaszcza pierwszy.
Serdeczności przesyłam:)
Tak, mnie tez sie wydaje, ze Tajfun wykonczylby wroga w pare minut:-)
OdpowiedzUsuńPiekne torbiszcza zakupowe, zwlaszcza to pierwsze!
Kubka zazdroszcze!!!
sciskam
B.
Teraz to juz się z Kachą nie umówię, tej jej nagabywanki przez interet pachną mi Piłą 1200 :)
OdpowiedzUsuńA tak serio,fajny kubasek,też bym była dumna i blada :D,a druga torba bardzo mi pasuje .
buziaki
p.s. pisz,pisz o Tajfunie :)
No pewnie ,ze jesteś sławna!!!Kubek świetny!!
OdpowiedzUsuńTajfun to ma dopiero pomysły!!
A Ty masz niesamowitą fantazję wymyślać ciągle to nowe wzory torbiszonów!! Świetne są!
Pozdrawiam
szara kopertówka to zdecydowanie mój nr1!
OdpowiedzUsuńprezent bardzo osobisty.
pozdrawiam1
Kubek jest swietny, ale i czajniczek z boku wpadl mi w oko! Czy to Twoj ? Pytam , bo mialam chec kupic podobny ale kosztowal....80 euro !!!! Szkoda , ale nie kupilam !
OdpowiedzUsuńSciskam -Ag
Mój kupiłam w KDC w promocji za 39zł i też trzyma ciepło:)
UsuńUbawilam sie jak zawsze,kubas ???,ale filcaki bajka.
OdpowiedzUsuńkopertówka ekstra! ;-)
OdpowiedzUsuńPomysł na "firmowy"kubek też mi się podoba , a pierwsza torba zakupowa jeszcze bardziej .
OdpowiedzUsuńMasz fajną pracę możesz sobie pobalować .
Życzę przyjemnej orki , jeszcze tylko w piątek i ... weekend !!
Pozdrawiam Yrsa
Bardzo lubię te Twoje opowieści o klasie:)))Tajfun to mój ulubieniec:)))Kubek dostałaś wypasiony:))))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUsłużnie zazdrościmy...emocjonujących zdarzeń w placówce.
OdpowiedzUsuńNie będę oryginalna, kubka dziko zazdroszczę, a pierwszy torbiszon skradł moje serce, jest przepiękny!!!
OdpowiedzUsuńNo i ten Tajfun - Ty to masz szczęście!!! :D
Asz...wiedziałam, że dzieci są okrutne, a jednoczesnie takie jeszcze niewinno-nieświadome. Sam strach:)Przemówiła do mnie pierwsza torebka:)
OdpowiedzUsuńTorbiszony świetne, szczególnie ten pierwszy ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak się życie Tajfunowi potocy... - musi ciekawe będzie ;)))
:)))) niech Ci służy kubek jak najlepiej Kochana.. :)
OdpowiedzUsuń