środa, 22 lutego 2012

Po karnawale, czyli poranne kiwanie się nad kawą.

Kawa , kawą- wybredna nie jestem jako kawohurtownikonałogowiec , ZA TO KUBECZEK JAKI!!!!!
Prezent od TABU-PATRZCIE I ZAZDROŚĆCIE
Pycha mnie rozpiera, bo mam kubek ze swoim banerkiem! Skąd TABU wiedziała,ze potrzeba mi samouwielbienia? Teraz mogę mieć poczucie PŁAWIĄCEJ SIĘ W SŁAWIE- skoro już kubki z moim logo WYDAJĄ:))).dzię-ku -ję!!!!
W PLACÓWCE o mały włos nie ułatwiłbym sobie pracy, pozbywając się ( w białych rękawiczkach) TAJFUNA!
Lekcja o BEZPIECZEŃSTWIE. Każdy wie, jak bezpiecznie korzystać z GÓRKI i urządzeń elektrycznych.
-A co zrobisz, gdy ktoś-PRZEZ INTERNET zaprosi cię na spotkanie?-PERFIDNY NAUCZYCIEL zadał podstępne pytanie.
Kilka rąk w górze, TAJFUN macha mi przed samymi oczami- MUSZĘ mu udzielić głosu, albo stracę wzrok.
-TSEBA SIĘ ŁADNIE UBRAĆ, NAJLEPIEJ W GARNITUR, WZIĄĆ TECKĘ I KRAWAT I IŚĆ!
Reszta zamarła w oczekiwaniu na dalszy ciąg..... ALE DALSZEGO CIĄGU NIE BYŁO!
Przez chwilę kusiło mnie,żeby to tak zostawić, ale odłam szatański mojej duszy przegrał w starciu z sześcioletnimi aniołkami, które na wyścigi zaczęły przed NIEŚWIADOMYM TAJFUNEM roztaczać krwiożercze wizje z BABĄ JAGĄ w roli głównej.
I Klops! Teraz już nigdzie  Z TECKĄ nie pójdzie!
Żeby oderwać ekipę od ponurych wizji w stylu "Piła 1,2,3,4,5" ( kto nie oglądał niech tego przypadkiem nie robi) zapowiedziałam BAL NA KONIEC KARNAWAŁU i wszyscy płynnie przeszli od masakry do maskarady.
-Czy macie jakieś pytania w związku z balem?- wydawało mi się,że wyczerpująco wyjaśniłam NA CZYM ów polega.
-SŁYSAŁEM,ZE TAM MOZE BYĆ WALEC!!!-odezwał się TAJFUN, który w międzyczasie ochłonął.
-NO ,ZE SIĘ TAŃCY Z DZIEWCYNAMI!-wyjaśnił moim uniesionym brwiom i ZDEGUSTOWANYM CHŁOPAKOM.
Na szczęście jego obawy okazały się płonne i oprócz różnorodnych węży i nitek, w których nie chciał uczestniczyć, walca a ni innych tangów nie było.
 BIERNY TAJFUN- paradoks do momentu pierwszego konkursu- o balonik.Potem już na wszelki wypadek bawił się  cały czas ,ZEBY MNIE WYBRALI DO KONKURSU.
Nie byłam gorsza- tez wygrałam balonik jako TWORZĄCA TUNEL . Po kilkakrotnym przejeździe dziecięcego pociągu- ręce ZOSTAŁY MI W GÓRZE JAK PUCHATKOWI PO BALONIKU-dobrze,że akurat leciały jakieś latymoskie rytmy- zanim odzyskałam czucie markowałam świetną zabawę z moim balonikiem -koroną w górze:)
Na odtrutkę szyłam kolejne filcaki
ZAKUPOWE


I KOPERTÓWKI Z BOGATYM ŻYCIEM WEWNĘTRZNYM
Miłego dnia wszystkim- idę na orkę:))

22 komentarze:

  1. fajne torbiszony!
    udanej orki:))!

    OdpowiedzUsuń
  2. No tak, eleganckie kobiety mają torebki, a eleganccy menżczyźni teckę!!! Mogłaś spokojnie wysłać odstawionego TAJFUNA na spotkanie - zdmuchnąłby WROGA i nawet tego nie zauważył!

    Pzdr.


    PS. Kubkiem nam zaimponowałaś ogromnie!

    OdpowiedzUsuń
  3. kubek rewelacja/..pierwszy rorbiszon śliczny:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. rorboszon???? TTTTTTTTTTTTTTTTorbiszon,,,

    OdpowiedzUsuń
  5. Personalny kubek, jest czego zazdraszczać !
    Świetny pomysł na prezent. Ale Tabu słynie z robienia fantastycznych niespodzianek.
    Torba na pierwszym zdjęciu jest obłędna.
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  6. ekstra kubeczek!!! :)
    przyjemnej orki ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Na wspomnienie o orce aż przeszedł mnie dreszcz, ech wszystko co przyjemne stanowczo za szybko się kończy;)
    Kubka zazdroszczę szczerze z takiego kawusia to musi ekstra smakować. Torbiszony świetne, zwłaszcza pierwszy.
    Serdeczności przesyłam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak, mnie tez sie wydaje, ze Tajfun wykonczylby wroga w pare minut:-)
    Piekne torbiszcza zakupowe, zwlaszcza to pierwsze!
    Kubka zazdroszcze!!!
    sciskam
    B.

    OdpowiedzUsuń
  9. Teraz to juz się z Kachą nie umówię, tej jej nagabywanki przez interet pachną mi Piłą 1200 :)
    A tak serio,fajny kubasek,też bym była dumna i blada :D,a druga torba bardzo mi pasuje .
    buziaki
    p.s. pisz,pisz o Tajfunie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. No pewnie ,ze jesteś sławna!!!Kubek świetny!!
    Tajfun to ma dopiero pomysły!!
    A Ty masz niesamowitą fantazję wymyślać ciągle to nowe wzory torbiszonów!! Świetne są!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. szara kopertówka to zdecydowanie mój nr1!
    prezent bardzo osobisty.
    pozdrawiam1

    OdpowiedzUsuń
  12. Kubek jest swietny, ale i czajniczek z boku wpadl mi w oko! Czy to Twoj ? Pytam , bo mialam chec kupic podobny ale kosztowal....80 euro !!!! Szkoda , ale nie kupilam !
    Sciskam -Ag

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój kupiłam w KDC w promocji za 39zł i też trzyma ciepło:)

      Usuń
  13. Ubawilam sie jak zawsze,kubas ???,ale filcaki bajka.

    OdpowiedzUsuń
  14. Pomysł na "firmowy"kubek też mi się podoba , a pierwsza torba zakupowa jeszcze bardziej .
    Masz fajną pracę możesz sobie pobalować .
    Życzę przyjemnej orki , jeszcze tylko w piątek i ... weekend !!
    Pozdrawiam Yrsa

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo lubię te Twoje opowieści o klasie:)))Tajfun to mój ulubieniec:)))Kubek dostałaś wypasiony:))))pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Usłużnie zazdrościmy...emocjonujących zdarzeń w placówce.

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie będę oryginalna, kubka dziko zazdroszczę, a pierwszy torbiszon skradł moje serce, jest przepiękny!!!
    No i ten Tajfun - Ty to masz szczęście!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Asz...wiedziałam, że dzieci są okrutne, a jednoczesnie takie jeszcze niewinno-nieświadome. Sam strach:)Przemówiła do mnie pierwsza torebka:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Torbiszony świetne, szczególnie ten pierwszy ;)
    Ciekawa jestem jak się życie Tajfunowi potocy... - musi ciekawe będzie ;)))

    OdpowiedzUsuń
  20. :)))) niech Ci służy kubek jak najlepiej Kochana.. :)

    OdpowiedzUsuń