To nie jest niestety aria nad morzem, czy wezwanie chodź do mnie rybaku i zarzuć swe sieci, ale bardziej prozaiczny obrazek z zielonej szkoły, po tytułem "CZYJA TO BLUZA PYTAM PO RAZ SETNY?!!!!!"
ZAPRASZAM DO KONTYNUACJI:
- INDIANKĘ Z Rancho na Mazurach Garbatych
- GOSIĘ Z Radość najpiękniejszych dni...
- ASIĘ Z Siedlisko pod Lipami
- SwiatAmalii
- Margott z a wszystko co kocham...
Ta, po gwizdku widać, że Panie nie w celach wypoczynkowych... ;)
OdpowiedzUsuńno i to spojrzenie gromy miotające...nie tak wygląda człowiek na urlopie;)))
OdpowiedzUsuńCoś mi to przypomina :)))A za zaproszenie pięknie dziękuje.
OdpowiedzUsuńTen gwizdek!?
OdpowiedzUsuńHi,hi
No nie będę oryginalna, ale gwizdek, jako atrybut władzy nad rozłażącą się wycieczką bardzo mi się podoba. A bluzę trzeba było w tym piachu zostawić skoro nie miała pana ;) Buziak za odwagę, ja tylko na wycieczki do kina czy teatru daję się namówić a to są raptem pierwszaki.
OdpowiedzUsuńZdjecie rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńJa tez zwrocilam uwage na ten GWIZDEK hihi.
Pozdrawiam
Fantastyczne zdjęcie z kawałkiem historii.
OdpowiedzUsuńA gwizdek zauważyłam, ofkors
Powinnam zatytułować to zdjęcie ZAGWIZDANA NA ŚMIERĆ
OdpowiedzUsuńale fajne zdjecie.
OdpowiedzUsuńA moge prosić o bardziej łopatologiczne wskazówki? Bo ja ostatnio lekko przemęczona jestem... Trzy psy, 10 kotów, ogród wymagający ciężkich robót i praca zawodowa lekko przytępiają moją zdolność czytania ze zrozumieniem. Aczkolwiek i tak uważam, że życie jest piękne i mogłabym cały świat objąć ramionami. Pozdrawiam Serdecznie!
OdpowiedzUsuńtrzeba wstawić dziesiąte zdjęcie (licząc od najstarszego) w Waszych zasobach, opisać "okoliczności" i wkręcić kolejnych niewinnych :)
OdpowiedzUsuńJuż przyswoiłam. Tylko mam teraz dylemat - z moich zasobów, czy z Wojtka zasobów? Chyba wstawię dwa...
OdpowiedzUsuńwstaw dwie fotki-od przybytku...:)
OdpowiedzUsuń