cudnej urody pudło na kapelusze-w wersji mini
Pyszna kawa, czy ciasteczka o boskim smaku choć nieznanych składnikach ( DAWAJ PRZEPIS KOBIETO!)
a może miłe słowa
dość,że poczułam WIOSENNY ZRYW i z mniejszymi oporami niż zazwyczaj pognałam do PLACÓWKI.
A tam- DZIEŃ ZDROWEGO ODŻYWIANIA SIĘ (pączka zeżarłam w progu,żeby nie gorszyć maluczkich).
ŚMY SIĘ PRZYGOTOWALI!
Ekipa wpadła na pomysł,że robimy sałatkę owocową.
-Najlepiej prezentowałaby się w arbuzie-PRZYLEPA jak zwykle MIAŁA POMYSŁY!!!!
-GDZIE TY ZNAJDZIES ARBUZA KO- BIE- TO?!-wyskandował TAJFUN a KOBIETA pokazała mu język.
-Nic nie szkodzi -jak zwykle przypadła mi rola rozjemcy- załatwimy jakąś ładną miskę i nasza sałatka też będzie ....zaczęłam szukać słowa oddającego czar, urok i smak w jednym, ale jak zwykle TAJFUN był szybszy:
-ZAJEBISTAAAA-wydarł się a na moje sokole spojrzenie,z oburzeniem rzucił:
-NO, CO! PSECIEZ MÓJ TATA TAK ZAWSE MÓWI!
SKOŃCZYŁAM POSZUKIWANIA i zaczęłam pracę logisty- po 20 minutach WSZYSCY WIEDZIELI WSZYSTKO!
-To co my WŁAŚCIWIE BĘDZIEMY ROBIĆ?-NIEZORIENTOWANA jak zwykle próbowała doprowadzić mnie do szewskiej pasji ale się nie dałam , tylko zaproponowałam,że poświęcę przerwę,żeby jej to wyjaśnić -od razu zrezygnowała i zdecydowała,że zapyta koleżanek.
W przeddzień DNIA OWEGO- w szatni powitał mnie pisk zgromadzonych WOKÓŁ ARBUZA WYZNAWCÓW ARBUZOCENTRYZMU-PRZYLEPA stanęła na wysokości zadania.
-Cośmy się najeździli......-MAMA PRZYLEPY była stanowczo mniej entuzjastyczna- ALE SKORO PANI KAZAŁA!-pokrętne wyjaśnienia przerwał dzwonek i STANOWCZA POSTAWA DYREKTORA promującego punktualne rozpoczynanie zajęć.
Zaczęłam..... od wpisania w telefonie NOTATKI Z ALARMEM- NÓŻ!!!!!-bo bez niego chyboczące się zęby ( moje i ich) nie stworzyłyby arcydzieła sztuki kulinarnej.
zadaniem EKIPY, czyli 10 Nigelli , 7 Jamiech Oliwierów i 1 Gordona Ramseya (TAJFUN) było stworzenie plakatu promującego zdrowe odżywianie.
RUSAŁKA jak zwykle przedstawiła SWOJĄ WIZJĘ tematu
Dla niezorientowanych w meandrach sześcioletniej ortografii- TŁUMACZENIE
W KOSZYCZKU OWOCE SZALEJĄ
-Ale dlaczego jest ich tak mało?-usilnie chciałam ją zachęcić do dalszej twórczej pracy, ale NIE Z NIĄ TAKIE NUMERY!
-BO MUSZĄ MIEĆ MIEJSCE DO SZALENIA!!!!-sensowne argumenty zawsze mnie przekonują.
DZIEŃ ZDROWEGO ODŻYWIANIA.
W PLACÓWCE jestem już od 7.00-ŻEBY WYDRĄŻYĆ ARBUZA !-nie powiem- nawet mi pooooszło.
8.50- robimy sałatkę, ale co to dla nas- TWÓRCÓW KANAPEK-bułka z masłem.
9.30- uświadamiamy sobie,że należy jeszcze WYMYŚLIĆ PREZENTACJĘ SŁOWNĄ!!!!ale panika nas nie zjada-po zapakowaniu sałatki DO POJEMNIKA- SŁOWA SAME CISNĄ SIĘ NA USTA
SAŁATKA OWOCOWA
W ARBUZIE WYBUCHA
KIEDY JEJ SPRÓBUJESZ
TO NIE POŻAŁUJESZ!!!!
10.00- WYDZIERAMY SIĘ, czyli robimy prezentację i przynajmniej w NASZYM mniemaniu ODNOSIMY SUKCES-czego i WAM życzę:)
taka sałatka to jest coś! szczególnie, jeśli jest robiona przez samych mistrzów kuchni!
OdpowiedzUsuńplakat- przewspaniały :)
Kochana:)Ty to masz fajnie:)))Te Twoje dzieciaczki ZAJE.....FAJNE:))Każdy dzień niesie ze sobą jakąś niespodziankę:)))Jak Ty wytrzymałaś bez nich rok?:)))A przepisy są gdzieś na moim blogu,to ciasteczka lawendowe i róże z kruchego ciasta z wodą różaną:)))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo arbuz o tej porze roku to ogromny sukces :)
OdpowiedzUsuńZ taką ekipą nie można się nudzić. A prezent uroczy. Ciekawe jaki smak mają te ciasteczka ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
QRCZE ZANIM ZACZĘŁAM CZYTAC DALEJ...UTKNĘŁAM NA DŁUŻEJ Z CZYTANIEM PLAKATU....W ZYCIU BYM NIE WPADŁA:))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńhehehe fajne masz te dzieciaki, przynajmniej nudzić się nie możesz...Pozdrawiam i życzę dalszej OWOCNEJ pracy z nimi.
OdpowiedzUsuńDobrze,że przetłumaczyłaś plakat, bo nic nie zrozumiałam..hehehe...Sałatka wyglada super w arbuzie!!!
OdpowiedzUsuńPrezenty świetne!
Pozdrowionka
ja tez nie dalam rady rozszyfrowac napisu z plakatu hehehe. Te dzieciaki sa boskie. Tjafun rzadzi.
OdpowiedzUsuńsciskam
B.
piękny sukces! Aż mi ślinka pociekła na myśl o szalejących w koszyczku, a właściwie w arbuzie owocach, tylko ja bym je jeszcze czymś mocniejszym podlała ;-) np. dobrą Sangrią.
OdpowiedzUsuńNo to Olqa już by ich nie ogarnęła wcale po tej sangrii:))))
UsuńPlakat prawdziwie entuzjastyczny i zachęcający - a już sałatka wymiata!!!
OdpowiedzUsuńZajebisty jest ten Tajfun (no co, mój Tata tak mówi ;)) )!!!
Musze sie zgodzic z Tajfunem :) no zajebista jest :)
OdpowiedzUsuńNiech zyje Tajfun !!!!Uwielbiam takie spontaniczne teksty !
OdpowiedzUsuńZobacz! To Ty ?
OdpowiedzUsuńhttp://demotywatory.pl/3726295/Kobieta-z-klasa
:) dokładnie -obwiśnięte to i owo się zgadza- tylko jak nawet jak padam to się śmieję a okulary mam tylko do czytania- ale banda z tyłu trafiona- MAM KLASĘ!:)
UsuńCudny ten arbuz. Aż się chce tego "wybuchu":D
OdpowiedzUsuńPiękny tekst, a co w arbuzie?
OdpowiedzUsuń